Siedze w pokoju meza,komputer konkuruje z moja kicia w mruczeniu,lampa ogrzewa mnie swoim swiatlem....dobrze mi.Powoli odkrywam radosc z pisania na blogu,oswajam sie z nim :).Nie mam co prawda polskiej czcionki i po ponad 20-stu latach pobytu w niemczech,mam pewne problemy ze stylem,ale znajduje w sobie tyle spokoju piszac.Zalozenie tego bloga mobilizuje mnie do zycia,tzn bardziej aktywnego,kreatywnego zycia.Pozwala na jakis czas zapomniec o klopotach.Na zdjeciu jest Zuzia,moja kochana kotka,baaaardzo charakterna kotka:)(ma to pewnie po mnie ;)).W pokoju obok spi 3 i pol letni syn,na gorze(nie wiem co robi) mieszka 20 letnia corka,a na dole maz oglada wlasnie mecz.To jest moja rodzinka :)
P.s. Kicia troszke zle wyszla na zdjeciu,w rzeczywistosci jest prawdziwa kocia pieknoscia :)
ej, wcale źle kocica nie wyszła :)
OdpowiedzUsuńpisz, pisz - zobaczysz jak to wciąga :)
pozdrawiam wieczornie
Witam!Śliczny koteczek. :-) Przesyłam wieczorne pozdrowienia. :-) AnulkA.
OdpowiedzUsuńWitam Anulko,dziekuje za pozdrowienia wieczorne.Wlasnie odwiedzam blogi i pije herbatke z cytryna :)
OdpowiedzUsuń